gnoza
proste równoległe; łac. lineae parallelae: górowanie słońca, dobre i złe
bakterie, oksytocyna, topografia języka, ruchy frykcyjne, instynkt
przetrwania, potem mrużenie oczu przed światłem
tamta strona, illa parte: drut | mundur | ciche kroki | ślepe szlaki
moja strona, mea parte: na przykład niemądrze się zakochać | bać się
bólu | kupić nóż do chleba
zamieszkałam daleko od lasu
rozbijam obcasem oblodzoną kałużę
nie potrafię już inaczej myśleć o mrozie
zakładam rękawiczki
mówię: poszłabym do kina
przytulam matkę
jestem nieostrożna i tłukę kieliszek
no, nazwij to
neogotyk
Uchylić się przed ciosem
można w dół albo na boki.
Są szczeliny w sklepieniu,
są granaty, krzyże, żebra
i prószą, prószą, widzisz?
Pan dał nam dym. Dał las
i twarze świętych w gotyckich
kościołach. Wola
to wróżka zębuszka
połykających na sucho
tabletki jak żwir, jak rzęsę;
słyszę, jak mnie woła,
przekręca imiona
i obśmiewa porażki.
Jestem jednią, jestem koniunkcją,
jestem twarzą w muszli,
jestem wierzchem dłoni,
nieprzetrawioną żółcią
i smrodem w kolorze fluo;
rozbryzg UV, Pollock UV.
Jestem jednią!
Jestem cielcem,
składam żertwę.
dziewczyna odpowiada na spis powszechny
czy ja jestem tylko miejscem
które oczekuje na życie
czy jestem tylko
płoty
usypane tkanki
słowa się ze mnie sypią
na kształt owali
na podobieństwo rejestrów
kto mi pozwolił
przechowywać obrazy jak swoje
o ciałach mięsnych i wrogich
gnijących pod gruzami
przerzucanych przez granicę
składanych w ziemi do taktu gąsienic
kto daje słowa na własność
wersy wierszy o upadku
przepraszam cię ziemio
że nie stać mnie na piękniejsze piosenki
więc żałobę po tobie obchodzę tak marnie
bo tamta ziemia
nie nosi ludzkich synów
a córki ma przeklęte
od jakiegoś czasu źle sypiam
budzi mnie wycie zziębniętych psów
budzą się warstwy mojego ciała
tycie blizny włosy powiększone organy
kulą się we mnie
kulą się do wewnątrz
nigdy nie chciałam być matką
teraz ujadam
są lata chude
i tłuste jak kontynenty
szyby w popiele
nieruchome takty
są życia bez sensu
zwilgotniałe maje
wytarte płyty
przez radia samochodów
i piosenki bez polotu
śpiewane na smutno
piosenki bez puenty
piosenki jak w tryby piach
w takt
takt takt
Antonina Tosiek – poetka, krytyczka, badaczka XX–wiecznej diarystyki ludowej.
Doktorantka ostatniego roku Szkoły Doktorskiej Nauk o Języku i Literaturze UAM. Laureatka Studenckiego Nobla w kategorii literatura i dziennikarstwo. Autorka książek storytelling (Biuro Literackie, 2021) oraz żertwy (Biuro Literackie, 2024).
Wszystkie wiersze Antoniny Tosiek z numeru Festiwal/cyrk pochodzą z książki poetyckiej żertwy wydanej przez Biuro Literackie w 2024 roku.