Sklejam się z podłogą i ani tkanka zadrży –
A ona przychodzi i mówi mi,
Że tutaj nie wolno tańczyć.
Usilnie zawężam więc gałek ocznych zakres
I oddycham płasko jak głaz,
By choć o milimetr nie zadrżeć,
A ona wciąż dociekliwie patrzy
I z każdym smagnięciem pulsu powtarza,
Że tutaj się przecież nie tańczy –
Więc przyklejam język do podniebienia
I struny głosowe sznuruję,
By posłusznie pozbawić się drżenia.
Pozostają tylko najgłębsze wstrząśnienia,
A ona obserwuje i wciąż mówi,
Że tutaj jest zakaz tańczenia;
Chcę już uwolnić się z tego leżenia,
Ale chyba zaczynam jej wierzyć,
Że moje ciało to drżąca tkanka,
Która lada chwila niegodnie porwie się do tańca.
Dominika Pawełczak (ur. 1995) – lekarka i publicystka. Największa fanką swojego psa i drożdżówek z kruszonką. Mieszka i pracuje w Berlinie. Instagram: @pawel.czak.