wiersze / Andrew McMillan / tłum. Dawid Mobolaji

Oczyszczenie

jest taki rodzaj seksu     matka 
nigdy by go dla ciebie nie chciała     ten kiedy się nie całujesz
ledwo dotykasz     kiedy przyjaciel wpada
opróżnić ci życie z byłego
i kończy na kolanach     wśród kubków
i kartek urodzinowych które już teraz
wydają się błahe     nie na to
miała nadzieję kiedy byłeś mały
nie na to samolubstwo     tę zachłanność     ten pęd do bycia
pustym     zawsze uczyła cię być 
łagodnym     stawiać innych przed sobą
dawać ludziom drugą szansę     nie mogła
sobie wyobrazić że istnieje takie twoje
oblicze     wychowała cię przecież o wiele lepiej

Budka telefoniczna

deszcz zadzwonił do ulicy nagle 
i niespodziewanie     typ natychmiastowy

bez uprzedniej mżącej zapowiedzi siebie     po prostu
ulewa     budka telefoniczna jedynym schronem

wydającym się mnie witać     jakoś większa
niby wdzięczna za użytek inny    poza

gorączkowymi działkami     płaczem pijanych po zamknięciu
dworca     palce deszczu pukające

uporczywie o szybę     do przyjazdu autobusu
jeszcze dziesięć minut     gdy pojawił się on

ubrania ciężkie     przylegające jak mokra zbroja
wyglądał tak marnie że go wpuściłem     oferując mu

miejsce jakbym tam mieszkał     wcisnął się do środka
uznał chyba że mniej niezręcznie będzie

jeśli nie będziemy patrzeć na siebie     oboje wpatrywaliśmy
się w niebo     szukając oznak

przejaśnienia     kałuża u jego stóp
gdy ociekał do sucha     tył garniturowych spodni

powoli puszczał zarys bokserek
przez chwilę     gdy odsunął się od warkotu

ciężarówki     poczułem cały jego ciężar
przyciśnięty do mnie     kiedy się cofnął

na moich ubraniach zostały plamy wody     miejsca w których był
małe jeziora po nim spoczywające w szwach

dla przechodnia mogliśmy być kochankami
gotowymi do wspólnego pochówku     lecz zanim

zdążyłem zapytać chociaż o imię     zażartować 
ze skrzydeł pozostałych po jego mokrych łopatkach

na mojej klacie     niebo zapaliło się od nowa     a on opuścił
nasz schron bez słowa     tak łatwo

jak ktoś kto próbuje zadzwonić
ale odkrywa że abonent jest czasowo niedostępny     ku uldze

Sam fakt, że to robię nie oznacza, że

nieznajomość imion nie czyni tego czymś gorszym
walka na środku drogi o czerwony sweter i rower
nie czyni czymś lepszym     to był po prostu

długi spacer przez huśtające się ulice    żołądek
napięty jak bęben nad jamą brzuszną
usta odnajdujące wszystkie części siebie

widok w lustrze jak w ekranie laptopa
księżyc który próbował nas oświetlić ale się oddalił
mieszkanie pełne międzylądujących

ten co chciał udawać zapaśnika
przyciśnięty pod lękliwą twarzą zegara     ona spogląda
na pocałunki które chciałyby zostać dłużej niż noc

ten co powiedział że chciałby pisać
tak jak starsza pani w kapciach
mówi że kiedyś była tancerką

mocny ich zapach kiedy brali prysznic a ja się ubierałem
biegłem aż w centrum miasta brakło mi tchu
to nie deszcz    deszczu jeszcze nie było     on nadchodził

Męczeństwo

dzisiejszej nocy    zacząłem wracać do ciebie ojcze
miał to być spacer ale zacząłem
iść szybciej    ojcze    zacząłem wzywać imiona
wszystkich mężczyzn z którymi kiedykolwiek poszedłem
do łóżka    ojcze     moje uda paliły a stopy
ciążyły od krwi lecz trzymałem tempo i rytm
imion ojcze wymieniałem je płotom
i drzewom    nie przestawałem i stałem się
młodszy     ojcze     szedłem całą noc aż dotarłem do domu
znów jedynie iskrą w twoim kroczu i mówiłem byś nie
przywracał mnie do życia    mówiłem że odpokutowałem
za każde imię i uwolniłem ich ode mnie    ojcze

Andrew McMillan (ur. 1988) – angielski poeta i prozaik. Autor trzech tomów poezji: Physical (2015), Playtime (2018) i Pandemonium (2021). Jego debiutancki zbiór zdobył m.in. nagrodę Guardian First Book Award, stał się bestsellerem i przeszedł do historii jako pierwszy tom poezji wyróżniony tą nagrodą. W 2019 roku otrzymał Polari Prize dla literatury LGBTQ+. Wiersze McMillana, znane z intymnego spojrzenia na męskość, seksualność, ciało i zdrowie psychiczne, były publikowane w prestiżowych czasopismach literackich. W 2023 roku wydał swoją pierwszą powieść Pity. Opowiada o losach rodziny górniczej z południowego Yorkshire, eksplorując przy tym klasizm, przemiany międzypokoleniowe oraz dziedzictwo regionu. McMillan jest wykładowcą kreatywnego pisania na Uniwersytecie w Manchesterze. Publikacja w Składce to jego polskojęzyczny debiut.

Dawid Mobolaji (ur. 1996) – polsko-nigeryjski tłumacz literacki, pisarz oraz lekarz rezydent. Mieszka w Londynie. Tłumaczył m.in. teksty Łukasza Barysa, Ingi Iwasiów, Bartosza Konstrata oraz Patryka Pufelskiego dla anglojęzycznych czasopism, w tym Words Without Borders, Asymptote oraz Plume. Pracuje nad tłumaczeniem książki poetyckiej Urszuli Honek Poltergeist. W 2023 roku został stypendystą programu Emerging Translator Mentorship w National Centre for Writing w Wielkiej Brytanii oraz otrzymał Travel Fellowship Amerykańskiego Stowarzyszenia Tłumaczy Literackich (ALTA). Można go znaleźć na Instagramie na koncie @dawidmobolaji.